Noworodek to dziecko po urodzeniu do pierwszego miesiąca życia, po ukończeniu 4. tygodnia określa się go już mianem niemowlaka. Okres noworodkowy jest szczególnie ważny dla rozwoju dziecka i adaptowania się do nowych warunków, już nie w łonie mamy, a poza nim. W 11. tygodniu ciąży płód mierzy już powyżej 5 cm. Pamiętaj, że jest to długość CRL, czyli odległość między czubkiem jego głowy, a końcem pośladków. Zmierzenie całej długości malucha - od stóp do głów - byłoby niemożliwe, ponieważ ma on przykurczone nóżki. Przeczytaj więcej na temat faz rozwoju płodu. Sprzyja temu przechowywanie jej w cieple i wilgoci, dlatego produkt należy trzymać w lodówce. Chłodzenie pomaga zahamować rozwój bakterii, oraz minimalizuje ryzyko zepsucia. Co więcej, kapusta kiszona, która jest szczelnie zamknięta w słoiku i odstawiona do lodówki może pozostać zdatna do spożycia nawet do 6 miesięcy. Pierwsze ruchy dziecka zwykle zaczyna stają się wyczuwalne około 20. tygodnia ciąży, jednak zdarza się, że mogą one pojawić się już miesiąc wcześniej. W tym czasie bardziej przypominają one łaskotanie. Ciężarne mówią także o uczuciu przelewania czy obecności „bąbelków” w brzuchu, przez co bywa, że są mylone z czy chce jeść – nakarm niemowlę piersią lub butelką. Jeżeli płacz spowodowany jest jedną z wymienionych wyżej przyczyn – wszelkie czynności, takie jak np. zmiana pieluszki, rób przy małym świetle, aby bardziej nie rozbudzić dziecka. Z tego samego powodu nie próbuj też uspokoić go zabawą. Pamiętaj, by nie zostawiać Zobacz jak rozwija się życie od momentu zapłodnienia do przyjścia na świat. Całe 9 miesięcy w zaledwie 4 minuty! Beata Turska. Dziecko w twoim brzuchu zmienia się z dnia na dzień, a na początku ciąży – z godziny na godzinę. To naprawdę cud: w ciągu zaledwie 9 miesięcy pojedyncza, zapłodniona komórka przeobraża się w YSQt5j. Gazy, bąki, wiatry, pierdnięcia – dla wielu wstydliwa sprawa, a dla naszego organizmu zupełnie naturalna rzecz. Mówienie o gazach jelitowych w towarzystwie jest niedopuszczalne, podobnie jak puszczanie bąków. Dowiedz się, dlaczego ta fizjologiczna i zupełnie naturalna czynność budzi tak wiele kontrowersji i dlaczego wstrzymywanie bąków jest szkodliwe dla zdrowia. Gazy, bąki – skąd się biorą?Gazy jelitowe to efekt pracy naszego układu pokarmowego i są nieodłącznym elementem naszych jelit. Powstają skutek procesów zachodzących w naszym przewodzie pokarmowym. Część bierze się z powietrza spożywanego wraz z posiłkiem (lub w trakcie mówienia czy żucia gumy), część z fermentacji resztek pokarmowych zachodzącej w jelitach pod wpływem człowieka jest tak zaprojektowane, by ujście gazów odbywało się przez odbyt, ale mogą być one również wchłonięte przez krew i wydalone w formie jelitowe mają zróżnicowany skład. Mogą być bezwonne (dwutlenek węgla, metan i wodór) lub ze specyficzną wonią (siarkowodór oraz inne pochodne siarkowe). Ich ilość zależy od spożywanych pokarmów, składu mikrobioty jelitowej oraz perystaltyki jelit. Zdrowy człowiek (zarówno kobiety, jak i mężczyźni) wydala gazy, czyli „puszcza bąki”, do 25 razy na dobę. Oczywiście zwiększenie ilości gazów w jelitach (np. po spożyciu produktów wzdymających lub wypiciu napojów gazotwórczych) przybiera formę nie tylko wzdęć, ale również zwiększa liczbę gazów wydalanych w ciągu dnia. Co ciekawe, wzmożona produkcja i uwalnianie gazów zaobserwowano po posiłkach, a także podczas snu (mniej więcej połowa tego, co w dzień). Dowiedz się więcej: Wzdęcia powiększają brzuch i sprawiają dyskomfort. Skąd się biorą wzdęcia brzucha?Co się dzieje, gdy wstrzymujemy gazy (puszczanie bąków)?Wstrzymywanie gazów nie jest zdrowe i daje uczucie dyskomfortu. Poza tym, bez względu na to, jak bardzo byśmy zwierali pośladki i tak zostaną z organizmu usunięte (np. w trakcie snu i z większym ciśnieniem).Wstrzymywanie gazów może prowadzić do wzrostu ciśnienia wewnątrz brzucha (oraz do znacznego powiększenia jego obwodu, a co za tym idzie do bólu brzucha), wchłaniania się gazów do krwi i wydalanie ich w oddechu, a także do niekontrolowanych bąków. Wstrzymanie gazów może prowadzić również do nieprzyjemnego odbijania się, bulgotania w badania sugerują również, że wzrost ciśnienia w odbytnicy (gdy wstrzymujemy wydalanie gazów) zwiększa ryzyko wystąpienia stanu zwanego zapaleniem uchyłków jelita (to uwypuklenie błony śluzowej jelita grubego, które można porównać do kieszonek w obrębie ściany jelita grubego, w których rozwija się stan zapalny). Nie ma jednak na to stuprocentowych tych powodów lepiej jest regularnie korzystać z toalety. Problem może się pojawić wtedy, gdy mamy problem z oddawaniem wiatrów lub puszczamy bąki nie mając nad tym kontroli (zwłaszcza gdy wraz z gazami mimowolnie oddajemy niewielką ilość stolca). Takie sytuacje wymagają konsultacji z lekarzem. Dlaczego wstydzimy się puszczać bąki?Głównie ze względu na zapach i dźwięk. Najbardziej dokuczliwe pod względem zapachu są gazy, które zawierają związki siarki. Na to, jak często puszczamy bąki i o jakim zapachu, ma wpływ nasza czasu przeprowadzono badanie, podczas którego 16 zdrowych uczestników nakarmiono fasolą oraz laktulozą (węglowodan fermentujący w jelitach). Siła odoru ich gazów została oceniona przez dwójkę sędziów. Badanie przyniosło przy dość interesujące odkrycie. Dieta bogata w błonnik prowadzi do dłuższej początkowej retencji gazu (powstrzymywania gazu), ale objętość pozostaje taka sama. Oznacza to rzadsze, ale większe i głośniejsze pierdnięcia. Pachną one również siarką – być może jest to związane z tym, że laktuloza jest niewchłanianym w jelicie cienkim węglowodanem, który ulega fermentacji dopiero w okrężnicy. Dobra wiadomość dla osób, które krępuje puszczanie bąków w towarzystwie (np. w pracy), ale nie mogą się przed tym powstrzymać. Naukowcy stwierdzili, że pierdzenie w poduszki pokryte poszewkami zawierającymi węgiel potrafi zneutralizować odór gazów siarkowych. Pamiętaj! U niektórych osób kawa, nikotyna czy alkohol mogą prowadzić do rozluźnienia zwieraczy. Pobudzić do wydzielania gazów może również podróż samolotem (dzieje się tak, ze względu na różnicę ciśnienia wewnątrz i poza samolotem). Źródło: Science Alert Czy słyszałaś, ze dzieci na piersi mają gazy, a te na butelce nie? Czy ktoś mówił tobie, że karmienie piersią powoduje gazy u dziecka? A może słyszałaś o cudownych mlekach modyfikowanych o działaniu antykolkowym? Dzisiaj wyjaśnię wam skąd się biorą gazy u dziecka, kolki i czy dzieci trzeba odbijać. Po pierwsze i najważniejsze dziecko jest człowiekiem, a ludzie mają gazy. Nawet ci, którzy twierdzą, że nie mają, a ich pośladki nigdy nie były skalane bąkiem – oni też mają gazy. Najczęściej powodowane są one niestrawionym błonnikiem, ale też można się „nałykać” powietrza, np. jedząc lub pijąc łapczywie. Po prostu. Koniec rozważań. Dzieci – noworodki i niemowlaki mają dziewiczy układ pokarmowy. Przez dziewięć miesięcy układ pokarmowy dziecka nie jest aktywny tak jak u każdego innego człowieka, bo w brzuchu dziecko dostaje „pożywienie” przez pępowinę. Więc jak się maluch urodzi, to nagle jego układ pokarmowy musi zacząć działać pełną parą, czyli robić coś, czego wcześniej nie robił. Jakimkolwiek mlekiem by się dziecko nie żywiło, to musi nauczyć się jak sobie z tym radzić. Nagle w jego brzuchu zaczyna się aktywna praca, nic dziwnego, że dziecko czuje dyskomfort i może być mu nieprzyjemnie. Sami wiecie jak doskwiera pełny z najedzenia brzuch. Jest wzdęty, trzeba poluzować guziki w spodniach. Jak dziecko opije się mleka to też może czuć dyskomfort – może go manifestować w sposób nawet przesadny w naszej opinii, ponieważ to są jego pierwsze doświadczenia z takim uczuciem. Dzieci – noworodki i niemowlęta czują bardziej, a więc wszystko, co nowe i nieznane może być dla nich powodem do niepokoju. To nie muszą być gazy czy kolki – to może być ból życia – nowe nieznane uczucia. Dziecko jest karmione, kiedy jest rozpłakane. Jeżeli czekamy z karmieniem jak dziecko będzie wygłodniałe, nie reagujemy na wczesne oznaki głodu tyko dopiero jak zaczyna ono płakać, to podczas przystawiania może nałykać się powietrza. Dziecko rozpłakane produkuje gile (jak każdy człowiek), które zatykają mu nosek, więc łapie ono powietrze buzią. Każda z nas, która karmiła rozpłakane dziecko wie, że potrafi się ono odessać, złapać drżący oddech i wrócić do jedzenia lub wręcz zanosić się przy piersi. Co się dzieje, kiedy dziecko zaciąga powietrze w czasie ssania piersi? Część z tego powietrza może iść do brzuszka i powodować gazy i ulewanie. Dlatego nie należy czekać z karmieniem aż dziecko się rozpłacze tylko karmić przy pierwszych oznakach głodu. Dziecko jest źle przystawione. Mechanizm podobny jak wyżej tylko problemy są długofalowe. Kiedy dziecko nie jest prawidłowo przystawione, nie ma odpowiedniego podciśnienia i brodawka nie jest szczelnie objęta ustami, to bokami dziecku może wpadać powietrze do ust. Skutkuje to: zapełnianiem brzuszka zarówno mlekiem jak i powietrzem, w dalszej konsekwencji zmniejszonym przyjmowaniem pokarmu, zwiększoną szansą na kolki, ulewanie i pieniste lub strzelające kupy, spadkiem zgłaszanego popytu na mleko matki, a w efekcie zmniejszoną produkcją mleka. Kiedy w brzuchu dziecka zamiast części pokarmu jest powietrze, to powoduje to uczucie wzdęcia i nieuchronnie prowadzi do dyskomfortu i złego samopoczucia dziecka, a to wiadomo, do czego zmierza – płacz i gazy. Ponadto powietrze może chcieć uciec górą. Jeżeli między warstwami powietrza jest mleko, to może ono uciekać razem z powietrzem i powodować ulewanie. Uciekające powietrze „z drugiej strony” może powodować napowietrzenie kupki u dziecka i dawać objawy kupy pienistej czy strzelającej. Jeżeli część miejsca w brzuchu dziecka zajmuje powietrze to dziecko pije mało mleka, może za mało przybierać na wadze. Najczęściej, jeżeli dziecko przyjmuje mało pokarmu, to głownie pije mleko pierwsze, gdzie gromadzi się nieco więcej laktozy. Finalnie może to powodować, że kupka nie tylko będzie pienista, ale i… zielona. Jeżeli nikt nie sprawdzi i nie wprowadzi korekty techniki przystawiani to możemy mieć dużą szansę na mylne zdiagnozowanie przez pediatrę alergii (zielona kupa, pienista, ulewanie, bóle brzucha – wszystko się zgadza, jak w alergii, a wszystko może być efektem… złego przystawienia). Dlatego zawsze trzeba oprócz lekarza znaleźć sobie doradcę lub konsultanta, kogoś, kto się zna! Ponadto, jak dziecko je mniej i wypuszcza dużo gazów górą i dołem, to często jest głodne bo dostaje za mało pokarmu, może chcieć być przy piersi bardzo często i sesje bywają trudne i nerwowe. To może doprowadzić do niedożywienia dziecka oraz zmęczenia dziecka ciągłą walką o pokarm, któego przy złym przysatwianiu jest za mało. Przystawianie do piersi ma kolosalne znaczenie i problemy z prawidłową techniką karmienia najczęściej leżą u podstaw większości problemów z laktacją. Nieprawidłowe wędzidełko Małe pobieranie pokarmu i złe przystawianie się dziecka często jest efektem nieprawidłowego wędzidełka. Może powodować takie same objawy jak złe przystawianie. Szybki wypływ pokarmu. Szybki wypływ pokarmu może powodować u dziecka, krztuszenie się, częste odsysanie się od piersi, żeby złapać wdech lub uniknąć tryskania mleka w buzi. Sprzyja on łykaniu powietrza, krztuszeniu się, kolce, zielonym kupom, pienistym kupom i ulewaniu Dziecko ma nietolerancję lub alergię. Skład mleka mamy jest różny i zmienny. Dziecko uczy się – a raczej jego układ pokarmowy uczy się – jak sobie z tymi zmianami w mleku radzić. Czasem nie radzi sobie z niektórymi rzeczami najlepiej, bo jeszcze nie umie. Ale mija jakiś czas i już sobie radzi. Niektóre małe białka, czy aminokwasy pochodzące od matki, mogą powodować alergię u dziecka lub czasową nietolerancję. Nie mówimy tutaj o nietolerancji laktozy – ona jest problemem, który noworodków i małych niemowląt praktycznie wcale nie dotyczy – ale o tym, że dziecko z pewnymi składnikami odżywczymi nie daje sobie rady. Dlatego też mamom, u których dzieci podejrzewa się alergię czy nietolerancję na dany składnik, zaleca się czasowe wyeliminowanie danego składnika z diety. Eliminować można jedynie po jednym składniku – nie wszystko na raz i tylko na zlecenie i pod kontrolą lekarza specjalisty oraz dietetyka. Jeżeli wyeliminowanie składnika nie przynosi poprawy wprowadza się go ponownie do diety mamy i szuka innego winowajcy. Natomiast eliminacja potwierdzonego alergenu, czy składnika drażniącego, powinna być czasowa. Oznacza to, że co jakiś czas należy sprawdzać czy układ pokarmowy dziecka już dojrzał na tyle, żeby daną substancję akceptować. Co najważniejsze – takie problemy dotyczą tak naprawdę niewielkiej liczby mam, a rozbuchane diagnozowanie alergii u dzieci jest niestety problemem służby zdrowia – nie dzieci (patrz punkt 4). Pamiętać też trzeba, że karmienie piersią przyspiesza dojrzewanie układu pokarmowego i uczy go jak radzić sobie z nowymi składnikami i alergenami. Specyficzne cukry w mleku matki żywią bakterię Bifidobacterium longum infantis. Na skutek kontaktu bakterii z tymi oligosacharydami uwalniane zostają krótko-łańcuchowe kwasy tłuszczowe, które odżywiają jelita niemowlęcia. Skutkuje to unikalną produkcją lepkich białek, które uszczelniają przerwy między komórkami jelit dziecka. Na skutek tego zamykana jest droga przenikania do organizmu dziecka niebezpiecznych patogenów, ale też alergenów i czynników drażniących. W tym procesie wytwarzane też są cząsteczki o działaniu przeciw zapalnym, które w unikalny sposób kalibrują na całe życie układ immunologiczny dziecka, w tym odpowiedź na obecność alergenów. Wszystkie te reakcje mają miejsce tylko wtedy, kiedy Bifidobacterium longum infantis żywi się oligosacharydami mleka ludzkiego – w żywieniu sztucznym procesy te nie zachodzą. Dziecko trzeba odbeknąć. Odbekiwanie dziecka, czy też odbijanie (nie lubię słowa odbijanie, bo brzmi to jakby trzeba było odbić o coś dziecko) czasem może pomóc ale nie musi. Wszyscy bekamy, dziecko jest człowiekiem i czasem potrzebuje beknąć i tyle. Dzieci karmione piersią, o ile są dobrze przystawiane rzadziej potrzebują odbeknąć, bo mają w brzuchu mniej powietrza o ile w ogóle je tam mają. Często dostaję pytanie czy i kiedy odbekiwać dziecko i jak to robić np. w nocy? Czasem w ogóle nie trzeba dziecka odbekać i już Najczęściej mogą tego potrzebować noworodki i małe niemowlęta Czasem dziecko się denerwuje na piersi, jest niespokojne i widać, że coś jest nie tak, a ono po prostu chce odbeknąć. Wystarczy spróbować delikatnie odessać malucha od piersi, odbeknąć i przystawić znów do piersi Jak odbekać dziecko w nocy po karmieniu? Nie odbekiwać po karmieniu (chyba, że jest to absolutnie niezbędne) tylko w czasie karmienia. Na przykład w, mniej-więcej, połowie karmienia odbeknąć dziecko, dać mu dokończyć posiłek i jak zaśnie to już nie ruszać. Takie odbekiwanie w trakcie można zrobić raz, dwa, trzy razy – w zależności od potrzeb. Dziecka nie trzeba odbijać „przerzucając go sobie przez ramię”. Dziecko można delikatnie unieść do pionu trzymając je na rękach przodem do siebie. Można też prostu, kiedy trzymamy je w ramionach jak w kołysce, to lekko unieść do góry rękę podpierającą głowę i plecy dziecka. Chodzi o to żeby powietrze uciekło do góry. Możemy też przytrzymać dziecko brzuchem do siebie – tak żeby przytulenie dało delikatny ucisk brzuszka dziecka – dzięki temu powietrze ma szansę uciec. Możemy – ale pod obserwację i nie podczas snu – położyć dziecko na macie na brzuszku w czasie aktywnej zabawy z rodzicem. W takiej pozycji dzieci często odbekują, ale nie można ich w tej pozycji zostawić bez nadzoru. Dziecka nie trzeba walić intensywnie po plecach ani trząchać. Czasem wystarczy pospacerować z dzieckiem na ręku wykonując niewielkie przysiady. Warto wiedzieć, że samo odbekiwanie to czynność, która ma swoje korzenie w… żywieniu dzieci butelką. Podawanie dziecku pokarmu z butelki. Butelka nie jest w stanie udawać piersi. Nie istnieją butelki, które idealnie imitują pierś matki, ani butelki antykolkowe. A poza tym… Dziecko inaczej przyjmuje pokarm ze smoczka, a mleko z butelki leci szybciej i inaczej niż pokarm z piersi. Może to powodować przyjmowanie większej niż potrzebna dziecku ilości pokarmu, łykanie powietrza, ponieważ przy butelce nie wytwarza się podciśnienie a przy większości butelek trudno jest o szczelność to więcej powietrza może dostawać się do brzucha dziecka i powodować gazy i kolki. Wpis ma charakter jedynie informacyjny i nie zastąpi profesjonalnej opieki lekarskiej i laktacyjnej. Co lubi dziecko w brzuchu? Jeszcze do niedawna uważano, że maluszek w łonie mamy niczego nie czuje. Dziś, dzięki rozwojowi nowoczesnej diagnostyki i odkryciom psychologii prenatalnej, wiemy, że dziecko przed narodzeniem naprawdę wiele czuje i potrafi. Ma też swoje preferencje... Fika koziołki, bawi się, nasłuchuje odgłosów z drugiej strony brzucha. I czeka na sygnały od ciebie i od świata. Lubi zwłaszcza te bodźce, które są dobre dla jego rozwoju i które są znakiem twojej miłości i akceptacji. Wiedząc pewne rzeczy, już w ciąży możesz nawiązać z dzieckiem niezwykłą więź... Co lubi dziecko w brzuchu? Spis treściDziecko w brzuchu chętnie słuchaCo sprawia mu największą radość? Bicie twojego sercaTwój głosGłosy innych ludziMuzykaChce się bawić Co czuje dziecko, gdy rodzice się kochają? Dziecko w brzuchu chętnie słucha Od 24. tygodnia ciąży maluch może przysłuchiwać się wszystkiemu, co do niego dociera. Słyszy dźwięki dobiegające z twojego organizmu: bicie serca, odgłosy trawienia, szum krwi oraz dźwięki ze świata zewnętrznego przytłumione przez wody płodowe. Co sprawia mu największą radość? Bicie twojego serca Jego miarowy, stały rytm towarzyszy dziecku cały czas, zna więc go doskonale. Bicie serca działa na nie uspokajająco. To jeden z powodów, dlaczego po urodzeniu maluszek tak lubi być przytulony do mamy. Dowiedz się: Co czuje dziecko w brzuchu, gdy rodzice się kochają? A to nie dla niego: Nie narażaj dziecka na kontakt z dymem papierosowym. Jest w nim ponad 4000 szkodliwych substancji, w tym ok. 40 rakotwórczych! Gdy palisz, twoje dziecko jest niedotlenione i niedożywione. Bierne palenie jest równie szkodliwe dla was obojga. Nie pij alkoholu. Nie ma teraz dla ciebie bezpiecznej dawki! Alkohol przenika przez łożysko do płodu – to silna trucizna dla mózgu dziecka. Czy wyobrażasz sobie, że mogłabyś podać choć kroplę noworodkowi? No właśnie. A pijąc w ciąży, serwujesz drinka jeszcze młodszemu dziecku... Malec nie lubi, gdy się denerwujesz. Długotrwały stres powoduje u ciebie wyrzut adrenaliny do krwi, skurcz naczyń krwionośnych i mięśni macicy. Dziecko dostaje mniej tlenu. Niedotlenienie i wysokie stężenie hormonu stresu mogą mieć niekorzystny wpływ na jego rozwój emocjonalny i inteligencję. Twój głos Uwielbia, gdy zwracasz się do niego bezpośrednio, a ton twego głosu jest ciepły i spokojny. Bez względu też na to, co myślisz o swoim śpiewie, możesz być pewna, że maleństwo za nim przepada. Czuje, kiedy mówisz tylko do niego lub tylko jemu śpiewasz. Staje się wtedy bardziej aktywne – fikanie i kopnięcia to jego odpowiedzi. Twój głos maluch dobrze zapamięta – noworodki doskonale rozpoznają jego dźwięk i melodię. Przeczytaj też: Ciąża przenoszona - co zrobić, gdy mija termin porodu, a dziecko nie chce przyjść na świat? Głosy innych ludzi Dziecko słyszy także twoje rozmowy z innymi. Nie rozumie oczywiście, o czym mówicie, jednak rozróżnia tembr głosu, nastrój rozmowy. Jeśli tata często rozmawia z dzieckiem, także i jego głos rozpozna po urodzeniu. Muzyka Kiedy ty jej słuchasz, słyszy ją też twój maluch. Lubi melodie spokojne, relaksujące, harmonijne. Czuje, że w tym momencie odprężasz się; a on robi to samo. Warto puszczać dziecku muzykę poważną, Mozarta i Vivaldiego – pobudza rozwój komórek nerwowych, zwłaszcza mózgu. Chce się bawić Grzechotka czy grająca karuzelka zawieszona nad niemowlęcym łóżeczkiem wcale nie będą pierwszymi zabawkami dziecka. Natura tak wszystko mądrze urządziła, by maleństwo, już będąc w łonie mamy, mogło się bawić. Wykorzystuje do tego np. pępowinę. Ale to jeszcze nie wszystko. Możecie bawić się razem. Puk, puk, jesteś tam? Gdy poczujesz kopnięcie, odpowiedz maluchowi pukaniem w brzuch. Gdy twoje dziecko poczuje to pierwszy raz, może na chwilę znieruchomieć. Ale po chwili zapewne „odkopnie” ci nóżką! Gdy poklepiesz brzuch w innym miejscu, ono znów spróbuje ci „odpowiedzieć” po swojemu. Bajki Możesz zacząć mu je opowiadać w ostatnim trymestrze ciąży. Myślisz, że maleństwo jeszcze nic nie zrozumie? To nie do końca prawda. Na pewno wyczuje twoje emocje. Gdy opowiadasz mu bajkę czy wymyśloną historyjkę, np. z nim w roli głównej, wówczas odprężasz się, wyciszasz – i w pełni możesz cieszyć się dzieckiem. A ono świetnie to wyczuwa! Zapamiętuje również charakterystyczne cechy języka, jego rytm. To dlatego po urodzeniu dzieci potrafią odróżniać język ojczysty od obcego. Echo, echo Gdy czujesz, że szkrab nie śpi, zbliż głowę do brzucha i zagadaj do niego. Poczekaj na lekkie kopnięcie. Wtedy znów coś powiedz. W ten sposób może także pobawić się z maleństwem tata, jego starszy brat lub siostrzyczka. Rozśmieszanie Śmiech poprawia krążenie krwi, dotlenia. Kiedy się śmiejesz, twoje dziecko uśmiecha się także! Podczas badań USG zaobserwowano, że kiedy mama zaczyna się śmiać, jej maleństwo podskakuje jak na trampolinie. Dlaczego? Podczas śmiechu wdychasz więcej powietrza i twój organizm – a wraz z nim dziecko – lepiej się dotlenia. Zobacz jak rośnie dziecko w brzuchu mamy: Agnieszka Słowacka, konsultacja:: Karina Jarząbek-Nyc, położna Gazy u noworodka przeważnie mają związek ze sposobem karmienia dziecka lub jego wiekiem, a zaradzić im może np. delikatna gimnastyka malucha lub specjalny masaż. Zwykle ustępują samoistnie, czasami jednak wymagają leczenia. Gazy u noworodka pojawiają się najczęściej wskutek niedojrzałości układu pokarmowego dziecka, ale to nie jedyna ich przyczyna. Niezależnie od tego, czy gazom towarzyszy jedynie nieprzyjemny zapach, czy również bolesne wzdęcia, najpierw należy dociec przyczyny dyskomfortu, by móc skutecznie rozwiązać problem. Przyczyny gazów u noworodka mogą być różne, ale nie zależą od pokarmów, jakie spożywa matka. Zależą za to od wieku i stanu zdrowia dziecka. Spis treści: Gazy u noworodka Gazy u noworodka – objawy Gazy u noworodka – przyczyny Leczenie gazów u noworodka Gazy u noworodka karmionego piersią Gazy u noworodka Gazy u noworodka powstają wskutek działania bakterii beztlenowych, które powodują fermentację jedzenia w jelitach. W procesie tym powstają gazy, np. metan, dwutlenek węgla i wodór. Wypełniają one jelita, powodując wzdęcie brzucha. Jeśli odchodzą samoistnie, powodują mniej dolegliwości. Gdy dziecko nie puszcza gazów, gromadzą się one, nasilając dolegliwości i wywołując dokuczliwy ból brzucha. Z czasem gazy u noworodka nie powstają już w dużej ilości i przestają dokuczać dziecku. Dzieje się tak dlatego, że jelita dziecka zaczynają zasiedlać korzystne bakterie, które wypierają z jelit bakterie wywołujące fermentację beztlenową. Gazy u noworodka – objawy Gromadzące się gazy u noworodka powodują, że brzuszek malucha staje się wzdęty i twardy. Słuchać w nim przelewanie się, dziecko może ulewać, może mu się odbijać, może mieć biegunkę. Najbardziej jednak dziecku dokuczają wtedy bóle brzucha. Śmierdzące gazy oraz wzdęcia mogą towarzyszyć wypróżnieniom lub pojawiać się niezależnie od nich. Noworodek cierpiący na gazy jest niespokojny, często płacze i nie udaje się go uspokoić ani zmianą pieluszki, ani wzięciem na ręce. Maluszek zaciska piąstki i podkurcza nóżki, czerwienieje na twarzy. Objawy te najczęściej pojawiają się o stałych porach – po południu, wieczorem lub w nocy. Gazy u noworodka: przyczyny Przyczyną gazów u noworodka najczęściej jest: niedojrzały układ trawienny (np. niedostateczna flora bakteryjna jelit), łykanie powietrza podczas karmienia, dziecięca nadpobudliwość (np. maluch nerwowo lub zbyt krótko ssie pierś), nietolerancja laktozy, czyli cukru mlecznego. U dzieci powyżej 2. miesiąca życia problem z gazami zwykle słabnie. Jeśli problem pojawia się u starszych niemowląt, przyczyną może być również: celiakia choroba uchyłkowa jelit zespół jelita drażliwego nieżyt żołądka parazytoza (choroba pasożytnicza) nieprawidłowa dieta (u dzieci, które jedzą już coś więcej niż samo mleko) błąd dietetyczny (np. zjedzenie zbyt dużej ilości owoców lub wypicie soku) nadmierne pobudzenie psychoruchowe dziecka stres. Śmierdzące gazy u noworodka mogą sugerować nieprawidłową pracę układu trawiennego dziecka. Gazy o neutralnym zapachu sugerują jedynie jego niedojrzałość. Przyczyna gazów u noworodka czy niemowlęcia może też być nadmierne pobudzenie psychoruchowe dziecka, nadmiar bodźców i stres. Zdarza się, że gazy powstają wskutek picia mleka modyfikowanego, wtedy maluchowi dokuczają też zaparcia i kolka. Najlepszym wyjściem jest skonsultowanie problemu z lekarzem. Możesz to zrobić bez wychodzenia z domu: Leczenie gazów u noworodka W pierwszej kolejności stosuje się domowe sposoby. Są to zabiegi zapobiegające gazom: układanie niemowlęcia na brzuszku na ciele rodzica. Nie kładź jednak maluszka w tej pozycji w trakcie trwania ataku kolki. noszenie dziecka na jednej ręce brzuszkiem do dołu noszenie w chuście. Jeśli dziecko płacze z powodu wzdęcia: połóż mu na brzuszek ciepłą (ale nie gorącą!) pieluszkę, zrób mu ciepłą kąpiel (działa rozkurczowo), wykonaj delikatny masaż na gazy z podkurczaniem nóżek. Jeśli gazy nawracają i są bardzo dokuczliwe, trzeba skonsultować się z lekarzem. Może on zlecić badania morfologię krwi, USG jamy brzusznej, badanie kału dziecka, badanie endoskopowe. Doraźnie lekarz może przepisać leki zwierające simetikon. Obecnie nie zaleca się już herbatki koperkowej do stosowania bez konsultacji z lekarzem. Te akcesoria też pomagają skutecznie walczyć z gazami u niemowląt: Gazy u noworodka karmionego piersią Mleko mamy ma właściwości lekko przeczyszczające, dlatego kupki dzieci karmionych piersią mają luźną konsystencję. Ssanie piersi wymaga większego zaangażowania ze strony małego człowieka, przez co pobudza pracę jelit. W efekcie mogą pojawiać się gazy. U dzieci karmionych piersią taka sytuacja ma miejsce częściej niż gazy po mleku modyfikowanym. Na gazy często cierpią dzieci, których mama ma mlekotok zwany hiperlaktacją. Jest to sytuacja, gdy piersi produkują zbyt dużo mleka w stosunku do potrzeb dziecka. Skutkuje to tym, że niemowlę wypija dużo tzw. mleka początkowego, bogatego w laktozę i mało lub wcale mleka końcowego. Sprzyja to fermentowaniu laktozy w jelitach dziecka i powstawaniu gazów. Niektóre maluszki robią kupki ze sporym impetem, tzw. strzelające. Przyczyną może być problem z trawieniem cukru mlecznego (laktozy – nierozłożona laktoza przechodzi do dalszych odcinków jelit i fermentuje, wytwarzając gazy). Zwykle jest to przejściowe. Jeśli jednak w kupce niemowlaka zauważysz ślady ropy, śluz w kale albo krew w kale, dziecko wymaga pilnej konsultacji z lekarzem. Zobacz też: Jak prawidłowo karmić dziecko piersią Ile mleka nalewać do butelki Odbijanie noworodka – jak robić to dobrze

czy dziecko w brzuchu pierdzi